fbpx Skip to main content

Zostało już tylko kilkadziesiąt godzin do przywitania roku 2018. Ale zanim to się stanie postanowiłam dla siebie jak i dla Was przygotować podróżnicze podsumowanie roku  2017.  Z perspektywy minionych 365 dni zdecydowanie mogę stwierdzić, że to rok odkryć nowych krajów i przekraczania różnych granic, które pozwoliły mi poznać samą siebie. Ale od początku…

Rok w cyferkach i rekordach (ekspresowo)

Jednym z moich noworocznych postanowień było… zbliżenie się do Was. Ilość maili z zapytaniami, które dostawałam dotyczące odwiedzanych krajów znacząco rosła. Dotyczyły głównie rzeczy praktycznych, ale także merytorycznych aspektów podróży i danego kraju. Był (i cały czas jest!) to dla mnie ważny impuls do tworzenia nowych tekstów i dopracowywania umiejętności fotograficznych oraz edycyjnych. Powstało w sumie 45tekstów blogowych. Może nie jest to jakaś zawrotna ilość, ale bardzo mi zależy mi na ich jakości, którą zdecydowanie doceniliście (na dzień dzisiejszy blisko 61.000 odsłon wpisów!).

Facebook również rozwinął się dzięki WAM! Zrobiliście mi niesamowity prezent i niespodziankę na grudniowe święta a jednocześnie moje imieniny.  W wigilijny wieczór było was już ponad 10.000! Również na Facebooku padł w tym roku kolejny rekord. Otóż fotografia z Izraela z makteszu Ramon najbardziej przypadła Wan do gustu (2,1k lików i 108 udostępnień). Z resztą na Instagramie to samo zdjęcie osiągnęło największą ilość czerwonych serduszek (2751). Bardzo dziękuję za Waszą aktywność 🙂 Dziękuję  także obecność na spotkaniach podróżniczych w całej Polsce, na których licznie się zbieraliście. Największym zaszczytem było dla mnie zaproszenie przez National Geographic na Festiwal Podróżników, gdzie mogłam występować obok takich znakomitości jak Aleksander Doba, Elżbieta Dzikowska czy Martyna Wojciechowska.

Odkrycie nowych krajów i miejsc!

Spośród wszystkich dziesięciu krajów które odwiedziłam w tym roku, na mapie świata udało mi się zakryć kilka białych plam. Największym zaskoczeniem stał się zdecydowanie Sudan, będący absolutnie niezadeptany przez turystów, gdzie miejscowi są nadzwyczaj otwarci na kontakty (można przecież u niech nocować!) i sami chętnie je inicjują, opowiadając  osobiste historie. Doświadczenia na miejscu sprawiły, że właściwie wszystkie stereotypy dotyczące tego kraju zostały obalone. A wszystko jeszcze dodatkowo okraszone bogatą historią i zdumiewającymi zabytkami, które w znaczącej części są odkrywane przez polskich archeologów.


Zobacz: 9 POWODÓW, DLA KTÓRYCH MUSISZ ODWIEDZIĆ SUDAN


Zachód słońca na Jebel Barkal

Malownicze piramidy Meroe

Panorama na Pustynię Nubijską

Karawana wielbłądów

Izrael co jakiś czas woła mnie do siebie mimo, iż ten kraj zafundował mi nietypowe, bombowe doświadczenia podczas pierwszej wizyty. W tym roku niestety przedwcześnie musiałam skończyć swoją przygodę w programie Polsatu “Wyspa Przetrwania” (o tym później). Nie chciałam jednak porzucić wyzwań. Postanowiłam zatem ruszyć na wybitnie gorącą pustynię Negew wypełniając jednocześnie swoją słabość do bezludnych i ciepłych miejsc. Na liście MUST SEE znalazł się największy na świecie maktesz Ramon oraz oaza Ein Gedi z mało uczęszczaną Wadi Arugot. Ten wyjazd sprawił, że jeszcze bardziej spodobał mi się Izrael a kombinowanie jak taniej podróżować weszło mi bardziej w krew. PS> Kiedyś jeszcze wrócę zobaczyć Wzgórza Golan i tamtejsze wodospady. Może w nadchodzącym roku?

Panorama na maktesz Ramon


Zobacz także: Izrael – informator praktyczny


Na blogu znajduje się także wpis LISTA MARZEŃ, którego punkty staram się realizować. Od lat w mojej głowie tkwiła myśl, aby zamieszkać chociażby na krótki czas w afrykańskiej wiosce i czynnie przyjrzeć się życiu ludzi tam mieszkających. Bardzo się cieszę, że po wielu latach nieobecności wróciłam do swojej ukochanej Kenii i tam zamieszkałam w wiosce znanych mi już z poprzednich wyjazdów Masajów. O tym, jak przebiegała wizyta dowiesz się z dość obszernego tekstu TUTAJ i z filmu.

robimy masajską bizuterię Szpilki w plecaku - Ewa Chojnowska dojenie krowy - wioska Masajów - Szpilki w plecaku - Ewa Chojnowska


Zobacz także inne teksty z Kenii


Rozbitek na życzenie czyli udział w programie “Wyspa Przetrwania” telewizji POLSAT

Bez wątpienia była to dla mnie największa przygoda tego roku, która swój początek miała w dość ciekawych okolicznościach. Wyobraź sobie: leżysz w Sudanie w namiocie na pustyni, w którego ściany silnie uderzają drobinki piasku zrywanego wiatrem z pobliskiej wydmy. Dostaję SMS od Mateusza: “Ewa! Jest program specjalnie dla Ciebie!”. Gdy wróciłam do Polski dopilnował, abym terminowo wysłała zgłoszenie. Mijały tygodnie przeplatane rozmaitymi testami i badaniami, po których odebrałam decydujący telefon: JEDZIESZ!

I tym sposobem trafiłam na rajską wyspę Fidżi, której uroków, przyznam szczerzeni, nie miałam okazji doświadczyć, ani z plaży ani z cudnej wody. Autentyczne skoncentrowanie się na przetrwaniu, poszukiwaniu jedzenia i pozyskania ognia sprawiło, że wyspa stała się tylko dającym mocno w kość mieszkaniem. I to na własne życzenie! Ba! Co więcej, taką przygodę wpisałam już bardzo dawno na listę marzeń.


Zobacz także inne teksty dotyczące WYSPY PRZETRWANIA


To tylko kilka najbardziej znamiennych podróży, które chciałam wspomnieć troszkę szerzej. To one w największym stopniu sprawiły, że podróżniczo rok 2017 należał do zdecydowanie udanych!

Ulubione zdjęcia z tego roku 🙂

Sudan

Ateny

kolacja ognisko u Masajów - szpilki w plecaku - ewa chojnowska

Ognisko w wiosce Masajów

Bieg Katorżnika w Lublińcu

Arcachon – Francja

Touluse

Z Aleksandrem Dobą na Targach World Travel Show dla National Geographic

Jakie plany na przyszły rok?

Mam nadzieję, że wydarzy się jeszcze więcej i nowe kraje oraz miejsca otworzą swoje piękno. W styczniu wylatuję do
Finlandii z nadzieją, że uda mi się zobaczyć zorzę polarną. Już zaplanowałam wioskę Świętego Mikołaja (stara baba a wierzy w świętego Mikołaja!), zaprzęgi husky i mroźny nocleg w hotelu z lodu!Bardzo mocno myślę o wejściu na najwyższy szczyt Afryki,  górę Kilimandżaro, która od wielu lat jest bardzo wysoko na liście marzeń. Są już poczynione pewne przygotowania w tym kierunku, ale zobaczymy jeszcze jak to wyjdzie.  W planach jest także powrót do Chorwacji i zwiedzenie zamków w Szkocji. A co jeszcze? Śledź blog SZPILKI W PLECAKU 🙂

Ponadto mam wrażenie, że będziemy się ciut częściej widywać na różnych spotkaniach podróżniczych w Polsce 🙂 Co o tym myślisz?

A JAKI  BYŁ TWÓJ ROK? NAPISZ W KOMENTARZU!

Szpilki w plecaku

Author Szpilki w plecaku

More posts by Szpilki w plecaku

Join the discussion 8 komentarzy

Leave a Reply