Rom Rincon – Bonaire

Jak mów  lokalna opowieść, miasto Ricnon powstało wewnątrz pagórkowatej wyspy Bonaire, z dala od wzroku piratów grasujących na Morzu Karaibskim. W 2009 powstała The Cadushy Destileary, która jako jedyna na świecie stworzyła gin na bazie kaktusa. Produkuje również likiery owocowe, tworząc specjalna kolekcję dedykowaną Wyspom Karaibskim. Jednak to rum zatrzymał mnie w Rincon na dłużej. Na miejscu można spróbować trzech rumów o różnej barwie i czasie leżakowania. Jeden z nich otrzymał nawet nagrodę w Londynie za najlepszą mieszankę rumu z colą. I zupełnie się nie dziwię! Smakuje jak czekolada z rodzynkami! To najlepszy rum, jaki KIEDYKOLWIEK PIŁAM!

(W ogóle mam wrażenie, że bonerskie rumy najbardziej m i smakują!)

Curacao

Coracao to nazwa grupy likierów wytwarzanych ze skórek gorzkich pomarańczy rosnących na karaibskiej wyspie Curacao. To, co charakteryzuje niektóre odmiany alkoholu to niebieski kolor. Występują również inne barwy (pomarańczowy, zielony, żółty), sztucznie koloryzując likier. Możesz być zatem prawie pewny, że widząc przed sobą niebieski drink jest on barwiony Curacao.

Mount Gay Rum – Barbados

To właśnie na Karaibach znajduje się najstarsza na świecie destylarnia rumu. Założono ja w 1703 roku, mieści się na wyspie Barbados i działa do dzisiaj. O historii rumu wraz z możliwością degustacji kilku rodzajów można się wybrać się w ramach wycieczki.

Mimosa jest znana i lubiana na całym świeci nie tylko dlatego, że jest orzeźwiająca, ale i banalnie prosta. Wystarczy, że zmieszasz w proporcji 1 do 1 świeżo wyciśnięty sok pomarańczowy oraz prosecco lub cave lub inne wino musujące (mi smakuje wytrawne). Podaje się je w kieliszku do szampana. Na Bonaire z tym drinkiem w ręku czekałam, aż zostanie podane śniadanie.