Afryka staje się miejscem, gdzie coraz chętniej zaczynamy zaglądać w poszukiwaniu nowych i ciekawych miejsc na wakacje i aktywny wypoczynek. A ów Czarny Kontynent ma do zaoferowania całą masę pięknych i dzikich plaż oraz egzotycznych atrakcji. Mówi się, że można wyjechać z wnętrza Afryki, ale nie da się wyrzucić Afryki z serca człowieka. Ja jestem tego doskonałym przykładem. Byłam tam już ponad 50 razy! A kilka dni temu wróciłam z Burkina Faso, do którego poleciłam dzięki biletom otrzymanym od Air France.
Jak dotrzeć do Afryki?
Sposobów jest oczywiście cała masa – auto, łódź i samolot. Ale największą barierą współczesnego podróżującego zapewne jest czas, dlatego najpopularniejszym sposobem przekraczania granicy międzykontynentalnej jest oczywiście samolot. W swoim dziesięcioletnim doświadczeniu w podróżowaniu po Afryce bardzo często korzystałam z Air France – mają bardzo bogatą siatkę połączeń i jako jedna z nielicznych linii europejskich oferuje loty do wielu krajów z różnych częściach Afryki. Swoje doświadczenie w tych kierunkach ma od 80 lat!
Gdzie w Afryce dotrzesz biletami liniami Air France?
Poszukując nowego kierunku wspominałam swoje ostatnie podróże do Kenii, Tanzanii, Mauritius czy na Madagaskar. Air France jest absolutnym europejskim lotniczym potentatem w regionie. Można m.in. kupić bilet do bardzo popularnego ostatnio Maroka, Senegalu, na Malediwy czy Seszele.
Moje oczy przykuła zdecydowanie zachodnia część Afryki, w której jeszcze nigdy nie byłam, a tam aż roi się od ciekawych dla mnie miejsc! Kusił mnie Benin, Togo, Wybrzeże Kości Słoniowej, Kamerun, Gwinea Równikowa, ostatecznie mój wybór padł na Burkina Faso. W sumie aż 38 obsługiwanych lotnisk. Z resztą, zerknij na mapę poniżej, ile jest możliwości!
Ale to nie wszystko! Air France wraz z KLM tworzy jeden z największych sojuszy w transporcie lotniczym dlatego, siatka proponowanych połączeń do Afryki znacząco się powiększy!
Dlaczego z Air France?
Swoją wyprawę po afrykańską przygodę zaczynamy w Paryżu, do którego możemy dotrzeć z Warszawy oraz Wrocławia. Przy zakupie biletu spotkamy się z bardzo miłą niespodzianką: w klasie ekonomicznej można nadać dwie duże walizki po 23 kg (moja podpowiedz: znając pokusy na miejscu, zabieram się w jeden bagaż a wracam z dwoma, z czego drugi jest wypakowany, lokalnym rękodziełem, biżuterią oraz tropikalnymi owocami, które tam smakują niepowtarzalnie!). Zatem najpierw do Paryża!
Jeśli na kolejny lot odbywa się za kilka długich godzin, zachęcam do udania się do centrum miasta (lotnisko jest dobrze skomunikowane). Ale na lotnisku też nie można się nudzić: lubię podglądać marki, które są trudnodostępne w Polsce. Nie brakuje także lokalnych przysmaków jak wina, sery czy słodkie, kolorowe makaroniki.
Na pokładzie lotu samolotem międzykontynentalnym poczuję przedsmak (dosłownie) kuchni afrykańskiej. W podawanych ciepłych daniach używa się składników lokalnych jak sok imbirowy czy papryczka chilli.
Ale linie Air France od wielu lat z powodzeniem oferują także „Menu a la Carte” jako alternatywę i uzupełnienie dla standardowego menu. Jest to opcja dodatkowo płatna dająca szansę skosztowania dań z różnych kuchni świata, najlepszych szefów kuchni z francuskimi smakołykami.