fbpx Skip to main content
Ameryka PołudniowaChileRelacje

Chile: graffiti Valparaiso i luksusy Vinia del Mar

By 3 marca 201516 marca, 2023No Comments

Podczas mojej niedługiej wizyty w Chile miałam okazję trochę pozwiedzać kraj. Wraz z Markiem i Asią wybraliśmy się na wybrzeże by zobaczyć największy port w Chile, Valpariso oraz kurort wypoczynkowy Vinia del Mar, usytuowane na zachodzie kraju nad Pacyfikiem.

Valpariso

Mimo, iż granice obu miast są praktycznie niezauważalne, wizualnie dzieli je przepaść!

Vinia del Mar

Vinia z góry kształtem przypomina mi troszkę Repulse Bay w Hong Kongu (oczywiście pomijając superwysokie chińskie budownictwo!) z wysokimi palmami posadzonym wzdłuż głównych ulic miasta, eleganckimi hotelami, plażami a przede wszystkim wszechobecną w restauracjach elitą społeczną. Tam zatrzymaliśmy się by móc, przynajmniej w moim wypadku, zaburzyć stopy w Pacyfiku. Uważa się go za zimny ocean, mną nawet przez chwile nie zatrząsało. BRRRRR….!!!

Vinia Del Mar Vinia Del Mar
Valparaiso

Jednak miasto, które często wraca w mojej pamięci nawet tutaj w Polsce jest Valpariso. Wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO z tytułu swojej niezwykłej architektury i lokalizacji na 50 wzgórzach, ze szczyptą tragicznej wojny oraz reperkusji po tsunami.

Nieduża urokliwa zabudowa, gdzie domki to albo kolorowe dwupiętrowe pudełka oraz bogato zdobione na wzór kolonialny dworki, pałacyki czy wille, zbudowane warstwami jedne za drugim .
Chociaż to jeszcze nie to co wraca najczęściej. Laik by powiedział: „Brudne, zapuszczone, obdrapane miasto, gdzie grasują wandale z puszkami sprayów”. Mowa tu o wszechobecnym graffiti i muralach, które w przypadku tego miasta są wybitnymi dziełami sztuki. Nie przedstawiają haseł czy wyrazów o przedziwnej czcionce. To pełne przekazu obrazy, pejzaże, nawiązujące do miasta, kultury Ameryki Południowej, legend, historii oraz problemów społecznych czy politycznych.

Niestety nie udało mi się, i bardzo tego żałuję, odbyć spaceru krętymi uliczkami po wzniesieniach miasta, by móc bliżej zapoznać się z ta niedocenianą sztuką…

PS. Wielkie podziękowania dla przyjaciela Claudio, który na bieżąco robi mi fotorelację z ulic swojego miasta. PS. Thank you Claudio for shearing with me beaty of your city.

Valpariso Valpariso Valpariso Valpariso Valpariso Valpariso Valpariso





Booking.com

Szpilki w plecaku

Author Szpilki w plecaku

More posts by Szpilki w plecaku

Leave a Reply